W BRANŻY: Hankook na DTM 2017

 

W nadchodzącym sezonie firma Hankook zaprezentuje nową generację opon na potrzeby międzynarodowej serii wyścigowej samochodów DTM. Wraz z nowym ogumieniem producent wychodzi naprzeciw życzeniom trzech marek Audi, BMW i Mercedes-Benz oraz organizatora imprezy ITR e.V., spodziewających się jeszcze silniejszych emocji podczas wyścigów oraz znacznie większej liczby manewrów wyprzedzania.

Hankook zademonstruje nową generację opon na suchą nawierzchnię. Mimo swoich niezmienionych rozmiarów (VA: 300/680 R 18, HA: 320/710 R 18), nowy model Ventus Race, stanowiący jak dotąd czwartą wersję DTM, zapewni jeszcze lepszą przyczepność od swoich poprzedników, co znacząco wpłynie - w zależności od stylu jazdy kierowcy - na czas pokonywania kolejnych okrążeń. Jednak w zamian za to będzie nieco szybciej się zużywała w stosunku do modelu z ub. roku. Zapowiada to jeszcze silniejsze emocje podczas wyścigu, a od kierowców będzie wymagać jeszcze lepszego zmysłu taktycznego.

Deszczowe opony DTM - Ventus Race Rain - w 2017 r. będą stosowane w niezmienionej wersji.

- DTM to bezspornie najbardziej wymagająca pod względem technicznym seria wyścigów na świecie - powiedział Manfred Sandbichler, dyrektor ds. sportów motorowych Hankook - Wyzwania dotyczące opracowania technologii opon stosowanych podczas tej imprezy stanowiły zatem twardy orzech do zgryzienia również w przeszłości. Podobnie jak w latach ubiegłych, także i w przypadku sezonu 2017, raz jeszcze udało się nam opracować dobrą ofertę produktową, czego potwierdzeniem są informacje zwrotne z ostatnich testów. Pod względem opon zadbaliśmy o kolejny, emocjonujący sezon.

Zdaniem Thomasa Baltesa, inżyniera ds. wyścigów DTM w Hankook, w przypadku Ventus Race czwartej generacji spośród pilotów DTM coraz częściej będą dochodzić do głosu tzw. „zaklinacze opon”.

- W 2017 r. wyraźną przewagę zyskają ci kierowcy i ich inżynierowie, którzy będą umieli optymalnie jechać, aby jak najszybciej, a jednocześnie bez przesadnej agresywności, osiągnąć optymalną temperaturę opony. - powiedział T. Baltesa. - Także sposób postępowania z oponami podczas rundy kwalifikacyjnej jeszcze silniej niż dotąd wpłynie na wydajność podczas późniejszego wyścigu.

Kolejną nowość w 2017 r. w serii DTM stanowi również zakaz wstępnego ogrzewania opon do jazdy na suchej nawierzchni. Tak więc przede wszystkim na starcie oraz podczas pierwszych rund po zjechaniu do boksu piloci muszą działać mądrze, aby móc jak najszybciej osiągnąć pożądaną przyczepność opon.

- To niezwykle pasjonujące - uważa Augusto Farfus z zespołu BMW. - Jazda na oponach bez wstępnego podgrzania stanowi wyzwanie, przede wszystkim na zimnym asfalcie. Dużo trudniej wtedy doprowadzić opony do właściwej temperatury. Ogółem są to same zalety, które zapewnią jeszcze bardziej ekscytujące przeżycia.

(ik), (pm) Fot. Hankook

Zobacz cały numer PO 4/144 (Kwiecień 2017)

drukuj  
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń