2017-03-28

Sprawna klimatyzacja na lato

 

Dla użytkowników czterech kółek wiosna jest idealnym czasem przygotowań do nadchodzącej zmiany aury. Warto w tym czasie zadbać np. o układ klimatyzacji w samochodzie, by nie dać się zaskoczyć wysokimi temperaturami.

Przygotowanie samochodu do nowego sezonu oznacza wymianę opon na letnie oraz wykonanie przeglądu, czyszczenia i ewentualnego serwisu układu klimatyzacji. O ile nikt już nie dyskutuje o potrzebie wymiany ogumienia, o tyle regularne dbanie o układ klimatyzacji nie jest już tak oczywiste. Krzysztof Wyszyński (na zdjęciu obok), ekspert firmy Würth Polska, specjalizującej się w dystrybucji m.in. chemii motoryzacyjnej oraz urządzeń do serwisu klimatyzacji wyjaśnia, dlaczego powinno.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Regularne dbanie o układ klimatyzacji to nie tylko komfort i bezpieczeństwo jazdy przy wysokich temperaturach, ale przede wszystkim dbanie o zdrowie wszystkich podróżujących autem. Na elementach układu rozwijają się chorobotwórcze bakterie, pleśnie i grzyby. Przeważnie w serwisie pojawiamy się, gdy układ klimatyzacji nie działa, jest mało wydajny lub gdy przy włączeniu chłodzenia pojawia się bardzo nieprzyjemny zapach pleśni i stęchlizny. Wszystkie te objawy są dowodem na to, że w serwisie klimatyzacji zjawiliśmy się niestety zbyt późno. Oznacza to, że moment, w którym układ klimatyzacji powinien zostać zdezynfekowany, a filtr kabinowy wymieniony, minął już jakiś czas temu. Dlatego te czynności należy wykonywać systematycznie. Taką procedurę warto przeprowadzać przynajmniej raz, a w przypadku samochodów poruszających się przede wszystkim w mieście, nawet dwa razy w roku. O częstsze czyszczenie klimatyzacji i wymianę filtra kabinowego powinny również dbać osoby, które mają alergie. Pleśń i grzyby bardzo mocno uczulają.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Kierowcy posiadający auto z klimatyzacją powinni pamiętać, by raz na 2-3 lata sprawdzić szczelność układu klimatyzacji oraz poziom czynnika chłodniczego. Jeżeli to konieczne, należy dokonać uzupełnienia/wymiany wspominanego czynnika wraz z odpowiednim olejem PAG. W tej chwili wszystkie te czynności są wykonywane przez zautomatyzowane stacje do diagnostyki i napełniania układu klimatyzacji. Niestety tego typu urządzenia nie są w stanie zasygnalizować małych nieszczelności, które nie powodują wystarczająco dużych zmian ciśnienia podczas wykonywanych testów. Żeby to sprawdzić, należy podczas „nabijania klimatyzacji” dodać czynnik fluorescencyjny. Wtedy wszystkie nieszczelności będzie można zobaczyć, gdyż po przejechaniu około 1000 km z włączoną klimatyzacją, będą one widoczne jako opalizujące plamy w świetle lampy ultrafioletowej. Wtedy można podjąć decyzję, czy należy wykonać stosowną naprawę, aby w krótkim czasie nie doszło do poważnej awarii, czy też jest to taka nieszczelność, z której naprawą można się jeszcze wstrzymać. Taki test wiąże się co prawda z powtórną wizytą w serwisie, natomiast zysk w postaci zaoszczędzonych pieniędzy oraz nerwów zdecydowanie rekompensuje zainwestowany czas.

(ik)

Źródło i fot. Würth

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń