Prowadzenie każdego pojazdu - czy jest to rower, motocykl, auto czy ciężarówka - wymaga umiejętności, skupienia i uwagi. Od rozsądku i kondycji fizycznej kierowców w bardzo dużej mierze zależy bowiem bezpieczeństwo na drodze.
Wyniki badań przeprowadzonych w Pracowni Fizyki Widzenia i Optometrii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu pokazują, że kierowcy po 40. roku życia mają problemy ze wzrokiem. O swoich wadach dowiadują się najczęściej dopiero podczas obowiązkowych badań u specjalisty. Dotyczy to zarówno kierowców zawodowych, jak i „przeciętnego Kowalskiego”. O tym, że jakość widzenia ma wpływ na bezpieczeństwo na drodze, opowiada prof. dr hab. Ryszard Naskręcki (UAM), wspierający aktywnie programy edukacyjne Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej (KRIO).
Wpływ wzroku na organizm
Widzenie to proces mózgowy - nasze oczy pełnią tylko funkcję rejestratorów, natomiast samo widzenie „odbywa się” w mózgu. Dlatego, jeśli mamy wadę wzroku, której nie jesteśmy świadomi lub którą bagatelizujemy (jak np. zaburzenia ostrości widzenia) - wówczas nasze codzienne funkcjonowanie staje się nieuświadomioną „męczarnią”, ponieważ nasz mózg zaczyna korygować te niedoskonałości widzenia kosztem innych ważnych funkcji np. koncentracji uwagi. Wszystko zaczynamy więc robić wolniej. Przez to stajemy się… niebezpieczni, ponieważ szybkość naszych reakcji jest mniejsza, co jest szczególnie ważne w przypadku kierowców. Zagrożenie wzrasta, jeśli kierowca - z nieuświadomioną i niekorygowaną wadą wzroku - prowadzi auto nocą, kiedy to znacząco pogarsza się percepcja wzrokowa (brak światła słonecznego), uwaga kierowcy jest rozproszona choćby światłami innych samochodów, a ponadto wieczorem kierowca bywa zmęczony.
Rzadko u okulisty
Bezpieczeństwo w ruchu drogowym zależy od bardzo wielu czynników, w tym od „stanu” kierowcy, a w szczególności od jego sprawności wzrokowej. A z tym bywa różnie, o czym świadczą badania przeprowadzone w Pracowni Fizyki Widzenia i Optometrii UAM. Dwie trzecie zbadanych kierowców stwierdziło, że widzi dobrze lub bardzo dobrze, chociaż aż połowa z nich była nieskorygowana optycznie. Stwierdzono, że po 40. roku życia często ujawniała się ukryta nadwzroczność, kompensowana wcześniej dzięki akomodacji, czyli poprzez dostosowanie się oka do oglądania przedmiotów znajdujących się w różnych odległościach. Ponadto około dwie trzecie zbadanych kierowców nie używało okularów i tyle samo z nich wykonywało badania wzroku co 5 lat lub rzadziej.
- Nasze badania pokazały, że dla większości tych kierowców (98 proc. posiadało prawo jazdy wydane bezterminowo, a 86 proc. z nich używało samochodu codziennie) przez szereg lat dominującą, a często jedyną formą oceny stanu układu wzrokowego była i pozostała… samoocena - komentuje prof. dr hab. Ryszard Naskręcki z UAM.
Wiek ma znaczenie
W ostatnich latach istotnie wydłuża się czas trwania życia i czas aktywności. Obecnie w krajach rozwiniętych ponad 25 proc. populacji ma więcej niż 50 lat, a w ciągu następnych 30 lat liczba osób z grupy „65+” podwoi się. Z tym faktem demograficznym związany jest gwałtowny wzrost liczby kierowców-seniorów. Obecnie tylko w Wielkiej Brytanii liczba kierowców z grupy „80+” przekroczyła już milion osób, a 65 tys. brytyjskich kierowców ma ponad 90 lat.
W Polsce ponad 20 mln osób posiada prawo jazdy, w tym najpopularniejsze prawo jazdy kategorii B posiada około 17,6 mln osób. W zdecydowanej większości przypadków (85 proc.) dokument ten został wydany bezterminowo, a posiadający je kierowcy wykonali konieczne badania narządu wzroku jeszcze przed jego otrzymaniem. Ponadto Instytut Transportu Drogowego szacuje, że ponad 40 proc. proc. kierowców zawodowych w Polsce (z łącznej liczby około 700 tys.) ma obecnie ponad 45 lat!
Szacuje się, że w Europie już w 2030 r. co czwarty kierowca będzie miał więcej niż 65 lat. Dlatego znajomość specyfiki układu wzrokowego osób w podeszłym wieku, w szczególności znajomość zmian parametrów wzrokowych zachodzących z wiekiem, staje się coraz większym wyzwaniem dla nauki o widzeniu.
Badania zmian w układzie wzrokowym związanych z wiekiem pokazują, że zmniejsza się wrażliwość na kontrast, wzrasta wrażliwość na olśnienie oraz narasta upośledzenie pola widzenia (zmniejsza się tzw. użyteczne pole widzenia). Stwierdzono, że u kierowców starszych, z 40-proc. redukcją w użytecznym polu widzenia, prawdopodobieństwo uczestniczenia w kolizji drogowej w kolejnych trzech latach wzrasta ponad dwukrotnie. Wykazano, że do 35. roku życia wrażliwość na kontrast jest praktycznie stała, u osób w wieku 60 lat zmniejsza się dwukrotnie, natomiast u 80-latków - sześciokrotnie. Stwierdzono ponadto, że ilość światła docierająca do fotoreceptorów oka osoby 60-letniej stanowi nie więcej niż 30 proc. ilości światła docierającego do oka 20-latka. W ciągu kolejnych 15 lat ilość ta spada o następne 10-12 proc. - to skutek kurczenia się źrenicy oka z wiekiem. Zmiany te wpływają na pogorszenie jakości widzenia, a tym samym na radykalne wydłużenie czasu reakcji kierowcy.
Na zakończenie należy podkreślić, że wszystkie wyżej zdefiniowane ograniczenia jakości widzenia związane są z naturalnymi zmianami wynikającymi z długości życia. Mają charakter obiektywny i są nieuniknione. Jakość widzenia, a zatem czas reagowania na sytuacje na drodze, ulega dalszemu pogorszeniu, jeżeli kierowcy z wadami wzroku nie badają ostrości wzroku i nie używają podczas jazdy okularów. Poziom zagrożenia stwarzanego przez takich kierowców wzrasta. Możemy temu zapobiec, korygując wady wzroku okularami lub soczewkami kontaktowymi.
Film z udziałem ekspertów KRIO nt. jakości widzenia kierowców można obejrzeć pod linkiem: https://youtu.be/o2K8d2Ptk1o
Opr. (pm)
Źródło i fot. Krajowa Rzemieślnicza Izba Optyczna