W BRANŻY: Przedsiębiorcy o kondycji swoich firm

Potrzeba spokoju i stabilizacji

 

Business Centre Club przeprowadził w grudniu ub.r. internetowe badanie opinii wśród menedżerów i właścicieli firm z całego kraju. Ankietowanych pytano o ocenę kondycji swoich firm w minionym roku oraz o perspektywy na rok 2017. Odpowiedzi wskazują na bardzo umiarkowany optymizm osób prowadzących biznes, jednocześnie sygnalizują obawy dotyczące wprowadzanych przez rząd zmian. 

W sondażu przeprowadzonym na reprezentatywnej grupie przedsiębiorców BCC udział wzięło: 30,6 proc. średnich przedsiębiorstw zatrudniających od 50 do 249 pracowników, 29,4 proc. małych firm (od 10-49 pracowników), 22,3 proc. dużych firm (od 250 do 1000 pracowników), 10,6 proc. mikroprzedsiębiorstw (od 1 do 9 pracowników) oraz 7,1 proc. korporacji (zatrudnienie powyżej 1000 pracowników). Wśród ankietowanych większość zajmuje się działalnością usługową (38,8 proc.), przemysłowo-produkcyjną (22,4 proc.), handlową (22,3 proc.), budownictwem (7,1 proc.), usługami finansowymi (4,7 proc.) lub reprezentuje inne branże (4,7 proc.).

Rząd nie pomógł

W sondażu 53 proc. przedsiębiorców oceniło kondycję prowadzonych przez nich firm z 2016 roku jako dobrą, a ponad 30 proc. jako umiarkowaną. Ponad 48 proc. uważa, że w nowym roku sytuacja finansowa firmy pozostanie zbliżona do tej w 2016 r., 35 proc. przewiduje jej poprawę, zaś ok. 17 proc., pogorszenie. Ponad 75 proc. firm zakłada wzrost kosztów działalności w 2017 r. w porównaniu do ub. roku, a 63 proc. wzrost obciążeń podatkowych. Tylko 21 proc. planuje zwiększyć wydatki inwestycyjne na środki trwałe, a w przypadku 57 proc. firm będą one na podobnym poziomie jak w 2016 r. Ponad 62 proc. zamierza zwiększyć wysokość wynagrodzeń, a 38 proc. planuje wzrost zatrudnienia.

Znakomita większość, bo aż 94 proc. ankietowanych przedsiębiorców uważa, że rząd nie poprawił w ostatnim roku warunków prowadzenia działalności gospodarczej. W ocenie 88 proc. ankietowanych, sytuacja ekonomiczna w 2017 r. nie będzie sprzyjać prowadzeniu biznesu.

Brak kadry i niskie marże

Zapytani o czynniki, które były problemem dla działalności firmy w 2016 roku, przedsiębiorcy wskazali: trudności z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach (62,4 proc.), wysoka presja konkurencyjna na ceny i w rezultacie niskie marże zysku (60 proc.), nadmierna biurokracja (49,4 proc.), wysokie obciążenia podatkowe i parapodatkowe (45,9 proc.), nieuczciwa konkurencja ze strony „szarej strefy” (42,4 proc.), niesprawność wymiaru sprawiedliwości w sprawach gospodarczych (41,2 proc.), niski popyt na rynku krajowym (35,3 proc.), kurs złotego do innych walut (30,6 proc.), wysoki koszt lub trudna dostępność kredytów udzielanych przez banki (9,4 proc.), wysokie ceny surowców oraz innych komponentów (8,2 proc.), niski popyt na rynkach zagranicznych (8,2 proc.), inne - m.in. nieprzewidywalność prawna, niejasne przepisy podatkowe, brak pracowników spowodowany programem 500+, wstrzymywanie zwrotu VAT na czas działań sprawdzających z jednoczesnym wydłużeniem na czas nieokreślony okresu sprawdzania zasadności zwrotu VAT (7,1 proc.).

Zdaniem przedsiębiorców, rząd powinien zadbać o to, aby realnie wprowadzić w życie zasadę swobody działalności gospodarczej i jak najmniej ingerować w gospodarkę. Biznes potrzebuje spokoju i stabilizacji. Bez tego trudno jest planować działania i inwestycje. Dziś przedsiębiorcy są zaniepokojeni sytuacją polityczną i z obawą patrzą w przyszłość.

- Moja firma zrezygnowała z wielomilionowej dotacji, bo nie wiadomo co przyniesie nowy rok - opisuje klimat wokół biznesu w Polsce jeden z przedsiębiorców. - Ryzyko prowadzenia działalności wzrosło kilkakrotnie. Straszenie coraz to nowymi pomysłami i obwinianie przedsiębiorców za różne problemy tylko pogarsza sytuację w biznesie.

Co w 2017 roku?

Z jednej strony, środowisko biznesu pozytywnie ocenia zmiany, na które w dużej mierze składają się propozycje Ministerstwa Rozwoju, kierowanego przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego, jak pakiet 100 ułatwień dla firm czy konstytucja biznesu. To także: możliwość odliczenia od przychodów niezapłaconej faktury po 120 dniach; sukcesja przedsiębiorstwa osoby fizycznej umożliwiająca funkcjonowanie jednoosobowej działalności gospodarczej po śmierci właściciela; wyższe limity ulg na innowacje, czy obniżenie podatku CIT do 15 proc. dla małych firm.

Z drugiej strony, przedsiębiorcy z niepokojem spoglądają na inne rozwiązania, które rząd zapowiedział w 2017 roku. Lista negatywnie ocenianych przez biznes zmian jest długa. Zawiera między innymi: uchylenie z mocy prawa dotychczas obowiązujących indywidualnych interpretacji podatkowych potwierdzających prawo podatnika do działań skutkujących oszczędnościami podatkowymi; obniżenie wieku emerytalnego ze względu na deficyt pracowników przechodzących na emeryturę i obawę finansowania deficytu budżetu zw. z emeryturami drogą restrykcyjnych kontroli firm i podatków; podwyższenie płacy minimalnej zwiększające koszty funkcjonowania firm; rozszerzenie listy towarów objętych mechanizmem tzw. solidarnej odpowiedzialności podatkowej nabywcy za rozliczenia VAT zbywcy; wyrejestrowanie z VAT z urzędu bez powiadomienia podatnika; likwidację rozliczeń kwartalnych podatku VAT na rzecz miesięcznych; wprowadzenie nowej polityki weryfikacji stosowanych przez podatnika cen transferowych; kary grzywny (od 200 do 40 tys. zł) za składanie deklaracji VAT w formie papierowej, a nie wymaganej, elektronicznej; projektowaną karę pozbawienia wolności nawet do 25 lat dla wystawiających i posługujących się nierzetelnymi fakturami opiewającymi na łączną wartość przekraczającą 200 tys. zł; nowe sankcje podatkowe (30 i 100 proc.) nakładane w związku z nierzetelnym rozliczaniem podatku VAT oraz za wystawianie tzw. pustych faktur; niższy próg (z 15 tys. euro na 15 tys. zł), powyżej którego przedsiębiorca ma obowiązek dokonywać rozliczeń za pośrednictwem rachunku bankowego; wprowadzenie dodatkowych warunków dla możliwości ubiegania się o przyspieszony (25-dniowy) zwrot VAT; jednolity plik kontrolny (JPK) dla małych i średnich firm; zmianę zasad opodatkowania aportów wnoszonych na agio (przychodem podatnika będzie cała rynkowa wartość wkładu niepieniężnego, a nie wartość nominalna udziałów wydanych w zamian za aport, jak obecnie); reformę administracji skarbowej i powstanie Krajowej Administracji Skarbowej; państwowy zarząd przymusowy nad majątkiem firmy; domniemanie przestępczego pochodzenia majątku objętego we władanie w ciągu 5 lat przed popełnieniem przestępstwa; zamówienia in-house w prawie zamówień publicznych.

Opr. (pm), źródło BCC

Zobacz cały numer PO 2/142 (Luty 2017)

drukuj  
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń