2017-01-12

Niebezpieczne tlenki azotu

 

Ostatnie dni pokazały, jak bardzo w Polsce jest zanieczyszczone powietrze. Wielu z nas doświadczyło kłopotów z oddychaniem, bólów głowy i podrażnienia gardła. Jednym z głównych zagrożeń, związanych ze smogiem, są tlenki azotu, emitowane przez samochody z wadliwymi silnikami diesla.

Skala problemu jest ogromna, ponieważ 140 tysięcy jeżdżących po polskich drogach samochodów marki Volkswagen, Skoda i Audi z silnikami o oznaczeniu EA189, emituje nawet tyle tlenków azotu co blisko sześć milionów sprawnych aut, które spełniają normę Euro 6. Auta z wadliwymi silnikami Volkswagena o oznaczeniu EA189 emitują pomiędzy 20 a 40 razy więcej tlenków azotu niż przewidują to europejskie i amerykańskie normy. Dlatego stowarzyszenie Stopvw.pl rozpoczęło akcję „Alarm Dla Polski”. Samorządy w całym kraju są informowane o zagrożeniu zdrowia i życia obywateli.

Wchodzące w skład smogu szkodliwe związki chemiczne, w tym tlenki azotu i pyły, są dużym zagrożeniem dla zdrowia człowieka. Powodują m.in. zmniejszenie masy urodzeniowej płodu, zwiększają zachorowalność na nowotwory oraz przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (charakteryzującą się postępującym i niecałkowicie odwracalnym ograniczeniem przepływu powietrza przez drogi oddechowe). Są także czynnikami silnie alergizującymi i mogą wywołać astmę oraz jej napady. Wśród groźnych powikłań zdrowotnych są także przewlekłe zapalenie oskrzeli, niewydolność oddechowa, a nawet paraliż układu krwionośnego. Smog sprzyja pojawieniu się astmy u dzieci.

Sprawa jest poważna, ponieważ według raportu Komisji Europejskiej, na terenie Unii, tlenki azotu przyczyniają się do 70 tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie. Ta niebezpieczna substancja, obecna w smogu, ma silne działanie chorobotwórcze. Na zachorowania są szczególnie narażone osoby, które przemieszczają się po ośrodkach miejskich samochodem lub komunikacją miejską, ponieważ koncentracja tlenków azotu przy ulicach jest największa a nie mierzą jej tam stacje pomiarowe. W Polsce samochody odpowiadają za ponad 50 proc. emisji tego niebezpiecznego gazu.

Dlatego stowarzyszenie Stopvw.pl rozpoczęło akcję „Alarm dla Polski - niebezpieczne tlenki azotu w smogu”, skierowaną do władz centralnych i samorządów: - W pismach wysyłanych m.in. do premiera, wojewodów i prezydentów miast, wzywamy do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce - powiedział Jędrzej Chmielewski, prezes stowarzyszenia. - Stowarzyszenie kontaktuje się również z parlamentarzystami. Uświadamiamy jak wielką część zanieczyszczeń stanowią tlenki azotu, emitowane przez wadliwe silniki diesla Volkswagenów. Ta sytuacja nie może być dłużej tolerowana. W naszej ocenie Volkswagen powinien zostać ukarany i zmuszony do naprawy lub wymiany wadliwych aut.

Sprawą zajął się już rząd. Premier Beata Szydło poinformowała, że najbliższe posiedzenie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów będzie poświęcone kwestii czystości powietrza. Jego zła jakość jest wynikiem emisji zanieczyszczeń i niesprzyjających warunków meteorologicznych, m.in. braku wiatru, braku opadów i niskiej temperatury powietrza. W tych warunkach zanieczyszczenia z wadliwych diesli są silniej odczuwalne.

Afera dieselgate wybuchła pod koniec 2015 r., po tym, jak Volkswagen przyznał, że silniki diesla o oznaczeniu EA189, stosowane w samochodach Audi, Porsche, Skoda, Seat i Volkswagen, nie spełniają norm emisji spalin i emitują kilkadziesiąt razy więcej tlenków azotu i dwutlenku węgla niż jest to dopuszczalne przepisami prawa. Do tej pory producent nie rozwiązał skutecznie problemu wadliwych pojazdów. Łącznie na świecie wyprodukowano aż 11 milionów takich trujących silników.

(ik)

Źródło: StopVW.PL, fot. arch. redakcji

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2025 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń