W BRANŻY: Kalendarz Pirelli już wkrótce

Nowa edycja zrywa z fałszywym ideałem piękna

 

 

Wybitne aktorki, będące obiektem westchnień i zazdrości, pojawią się w przygotowywanym właśnie wydaniu osławionego Kalendarza Pirelli. Autorem zdjęć do edycji na rok 2017 został ceniony niemiecki fotograf Peter Lindbergh. Wydawnictwu, jego historii oraz kulisom powstawania poświęcona jest nowa strona internetowa.

W najnowszej sesji wzięły udział: Lupita Nyong’o, Jessica Chastain, Uma Thurman, Nicole Kidman, Lea Seydoux, Robin Wright, Zhang Ziyi, Helen Mirren, Rooney Mara, Penelope Cruz, Julianne Moore, Charlotte Rampling, Alicia Vikander, Kate Winslet oraz Jessica Chastain. Jako gość specjalny pojawiła się Anastazja Ignatowa - profesor teorii polityki z Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. M.W. Łomonosowa.

Autor zdjęć, Peter Lindbergh, o edycji Kalendarza Pirelli 2017 powiedział, że jest to „przekaz zrywający z fałszywym ideałem piękna w branży”. W zeszłym roku Annie Leibovitz sfotografowała silne kobiety, takie jak Amy Schumer, Yoko Ono i Serena Williams, w tym Lindbergh uwiecznił kobiety dojrzałe. Fotograf przyznał, że dobór bohaterek do tegorocznej edycji kalendarza Pirelli nie był przypadkowy. Zależało mu na tym, aby sfotografować kobiety, które występują w mądrych filmach, są laureatkami Oscarów, cieszą się dużym szacunkiem. Jego wizją było przedstawienie artystek takimi, jakimi są, dlatego w większości stylizacji zobaczymy „odczarowane gwiazdy Hollywood” - bez makijażu, z nieułożonymi włosami, w codziennych, zupełnie zwyczajnych ubraniach. Niektóre aktorki sfotografowane zostały tak, jakby właśnie wstała z łóżka: w piżamie, bez makijażu z nieuczesanymi włosami.

- Będzie to odpowiedź na panoszący się w przemyśle filmowym kult sztuczności - zapowiedział Peter Lindbergh.

O  kulisach w internecie

Ruszyła również nowa strona internetowa poświęcona Kalendarzowi Pirelli, dzięki której mamy możliwość poznania jego historii i - przede wszystkim - odkrywania kolejnych faz kreatywnych kolejnej edycji. Strona dostępna jest pod adresem www.pirellicalendar.com. Odświeżona cyfrowa platforma, dzięki filmom, fotografiom i różnorodnym ekskluzywnym wywiadom, umożliwia odwiedzającym zagłębienie się w ponad 50-letnią historię The Cal TM. Daje również możliwość poznania kulis powstawania nowego kalendarza oraz podążania krok po kroku wraz z jego autorem Peterem Lindberghiem, w narodzinach The Cal 2017, który ujrzy światło dzienne pod koniec listopada.

Pierwszy wywiad z wielkim niemieckim fotografem, zdjęcia z miejsc kolejnego kalendarza oraz wideo “uchwycone” za kulisami, to tylko część z ekskluzywnych materiałów dostępnych na stronie, która cały czas jest wzbogacana. W sekcji Behind The Scenes: Making of The Cal, możliwe jest śledzenie całego procesu artystycznego, którego rezultatem będzie nowy kalendarz.

Sekcja Icons poświęcona została rozmowom z najwybitniejszymi przedstawicielami świata sztuki, kultury, rozrywki, mody, sportu i muzyki, wzbogacona teraz o ekskluzywny wywiad z Andreą Bocellim, który dołączył do grona takich osób jak: Roberto Bolle, Candice Huffine, Tommy Hilfiger, Marc Newson czy Serena Williams.

Ciekawostki i inicjatywy związane z kalendarzem oraz światem sztuki, takie jak wystawy czy prezentacje na poziomie międzynarodowym, znalazły się w sekcji Stories.

Na zakończenie 43. wydanie Kalendarza Pirelli zostało przedstawione w strefie Time Machine, w której zdjęcia i skrótowe nagrania zza kulis zostały zaprezentowane podczas wirtualnej, dziesięcioletniej podróży przez ewolucję estetyki i zwyczajów, historię i ówczesną politykę.

Kreuje tendy

Od narodzin w 1964 roku, Kalendarz Pirelli traktowany jest jako prestiżowe wydawnictwo. Wyznacza upływ czasu poprzez fotografie najwyżej cenionych fotografów swoich epok, interpretując współczesną kulturę i kreując trendy. Ten najbardziej znany na świecie kalendarz stał się ikoną mody, fotografii i stylu.

Kalendarz do dziś nie jest dostępny w sprzedaży. Otrzymywali go jedynie najwybitniejsi koneserzy sztuki - filmowcy, aktorzy, muzycy, artyści i oczywiście najważniejsi klienci firmy Pirelli. Na świecie ukazuje się zaledwie kilkanaście tysięcy egzemplarzy. Pierwszy egzemplarz tradycyjnie przekazywany jest brytyjskiej królowej. Do Polski w 2016 roku trafiło niespełna 100 sztuk.

Opr. (pm),

Źródło i fot. Pirelli

Zobacz cały numer PO 11/139 (Listopad 2016)

drukuj  
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń