W BRANŻY: Koła w cenie auta

Drogie, fabryczne opcje związane z oponami

 

W wielu salonach samochodów osobowych, zwłaszcza prestiżowych, dodatki takie jak większe obręcze, a więc w komplecie z oponami, kosztują kilkanaście i więcej tysięcy złotych. Dopłaca się również za takie rzeczy jak kolorowe logo samochodowej marki.

Źródłem nieustającego zdziwienia, jak drogie mogą być opcje dotyczące naszej branży, pozostają cenniki Porsche. I żeby nie było, że sięgamy do najdroższych, topowych pojazdów, otwórzmy zestawienie dodatków do modelu Macan. To najświeższa, podstawowa odmiana tego SUV-a, bez jakiejkolwiek literki w oznaczeniu, z czterocylindrowym (takie czasy!), benzynowym motorem 2.0 o mocy 252 koni. Standardowo bazowy Macan toczy się na „18”. Ale komu mało, może wysupłać na przykład 12.770 zł na 20-calowe koła RS Spyder Design. To wcale nie jest maksymalna kwota, ta wynosi 22.083 zł za 21-calowe Sport Classic z felgami lakierowanymi na czarno i na wysoki połysk, względnie w kolorze nadwozia (taka sama cena). A cztery kolorowe „herby Porsche” w piastach kół dostaniemy za 718 zł.

 Mercedes też potrafi zaszaleć. Do dwumiejscowego coupé Mercedes-AMG GT kute obręcze z lekkich metali, czarne matowe kosztują jedyne 16.936 zł. Przednie będą 19-calowe, tylne o cal większe, normalnie wszystkie cztery to „19”. Klasa S od dziesięcioleci uchodzi za synonim luksusu, więc i koła do niej wręcz nie mogą być tanie. W przypadku sedana S 500 istnieją opcjonalne koła bez dopłaty, ale są i takie jak 20-calowe AMG, w szarości tytanu i nabłyszczane, z przodu 245/40 R20, z tyłu 275/35 R20. Cena? Bez targowania to 20.324 zł.

Ktoś może stwierdzić, że GT, czy „Eska” to zabawki dla bogatych, więc rzućmy okiem na to, co proponuje się do bardziej „budżetowej” klasy C. Oferta kół do podstawowej dieslowskiej wersji C 200 d (CDI zniknęło z oznaczeń) składa się z ponad 20 pozycji. Znajdują się wśród nich obręcze AMG, 19 cali, za 13.352 zł.

Odwiedźmy salon Audi, marki słynącej, i słusznie, z bardzo precyzyjnego montażu deski rozdzielczej i w ogóle całej kabiny. Weźmy odpowiednika mercedesowskiej C-klasy, czyli Audio A4 (B9). Ceny obręczy z oponami zależą od mocy silnika. Przykładowo, 19-calowe alufelgi Audi Sport z gumami 245/35 R19 wyceniono na 13.110 zł albo na 10.200 zł. Pierwsza wartość dotyczy pojazdów z silnikami do 140 kW (190 KM), druga powyżej 140 kW. Bywa promocyjnie, że można otrzymać te koła kilka tysięcy złotych taniej, zamawiając jednocześnie pakiet S line lub pakiet design selection. Tak, tylko że pakiet jest wart co najmniej 8.070 zł.

Najbardziej rozpalające wyobraźnię Audi to dwumiejscowe R8. Zamówienie kół innych niż seryjne do 540-konnej wersji 5.2 FSI V10 może wiązać się z wydatkiem 14.740 zł. W grę wchodzą trzy rodzaje aluminiowych, 20-calowych obręczy, za każdym razem z ogumieniem 245/30 z przodu oraz 305/30 z tyłu.

Poza niemieckimi

Producenci z innych krajów niż Niemcy wcale nie przejawiają mniejszej zachłanności na pieniądze klientów. Bardzo popularny na naszym rynku SUV Volvo XC60 może mieć różne koła, najdroższe za ponad 10 tysięcy, konkretnie 10.750 zł. Będą to obręcze Inscription Avior Silver Bright z gumami 255/45 R20 do wersji Kinetic i Momentum (do Summum za 7.030 zł). Więcej wyda ktoś, komu spodobają się polerowane alusy Turbine 275/40 R21 z akcesoriów do Volvo XC90, dokładnie 20.800 zł. Volvo pociesza przy tym, że ceny kół zawierają koszt montażu.

Zejdźmy jednak z segmentu premium w stronę popularnych brandów. Jest taniej, zgodnie z oczekiwaniami. Na tle podanych już kwot, aluminiowe „18” z zimówkami Nexen do Mitsubishi Outlandera za 5.799 zł (bez montażu) mogą wydać się okazją. A tym bardziej alufelgi 16 cali, wzór Sequence, za 2.000 zł do Renault Talismana. 

Co zamiast?

Zamiast kompletu czterech kół za kilkanaście czy 20 tysięcy można wybrać wiele innych opcji, zapewne bardziej sensownych. A jeszcze więcej Polaków zdecyduje się na cały, używany samochód. Jak podaje firma AAA Auto, zajmująca się na dużą skalę obrotem używanymi pojazdami w kilku państwach środkowej Europy, w zeszłym roku przeciętny używany samochód był oferowany przez polskich właścicieli do sprzedaży za 21.172 zł. Miał 12 lat i 170 tys. km na liczniku.

Tekst i zdjęcie: Jacek Dobkowski

Zobacz cały numer PO 10/138 (Październik 2016)

drukuj  
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń