Koncept warsztatowy ZF Services ProTech
Napęd i podwozie
Warsztaty samochodowe, zwłaszcza specjalizujące się w układach przeniesienia napędu i podwoziach, mogą zgłaszać się do projektu ZF Services ProTech, który ruszy w Polsce na początku 2017 roku. To interesująca propozycja dla właścicieli serwisów ogumienia stawiających na dywersyfikację usług.
Poprzednio, do zeszłego roku działało w naszym kraju ok. 800 punktów Original Sachs Service. Nowy na polskim gruncie koncept to w pewnym sensie kontynuacja tamtego przedsięwzięcia, wszak ZF jest właścicielem marki Sachs, także Lemforder i TRW. Sieć ZF Services ProTech z powodzeniem funkcjonuje w Niemczech, Austrii, Szwajcarii. W tych krajach liczy łącznie ok. 5000 warsztatów, z czego 870 w bardziej zaawansowanej postaci ZF Services ProTech plus.
Różnice na plus
Kto skorzysta z plusa będzie miał większy zakres współpracy. Poza takimi sprawami wspólnymi dla obu poziomów jak katalog części zamiennych online, wskazówki montażowe dla poszczególnych marek i modeli pojazdów, czy dostęp do bezpłatnych materiałów reklamowych, otrzyma dwudniowe szkolenie (poza kosztami noclegu) i opiekę w postaci wykwalifikowanych doradców. W razie potrzeby doradca może nawet przyjechać do danego warsztatu. Rzeczą nie do pogardzenia jest także informacja o akcjach serwisowych producentów pojazdów, co bardzo przyspiesza i ułatwia diagnozę usterki. Czasem zamiast usilnie szukać przyczyny w różnych podzespołach, należy po prostu skierować klienta do ASO, gdzie jego auto zostanie za darmo doprowadzone do pełnej sprawności.
Finansowo plus opłaca się, bo – takie są przymiarki – szefowie serwisów współpracujących w ramach zwykłego ProTech będą płacili 899 zł za dwudniowe szkolenie, 199 zł za dane związane z akcjami serwisowymi, a i tak nie dostaną opiekuna. Tymczasem roczna „opłata systemowa” w plusie ma wynieść 599 zł, a więc znacznie mniej. Jednak o przynależności do nowego konceptu, jak i do jednego z dwóch poziomów, będą decydowały pewne wymagania techniczne i handlowe - czytaj odpowiedni obrót na częściach. To już kwestia szczegółowych negocjacji. Oprócz tego jest jeszcze jednorazowa opłata członkowska, 100 zł, ale dla serwisów wcześniej należących do Original Sachs Service będzie ona zniesiona. I na razie jeszcze nie wiadomo, czy wszystkie tu podane kwoty będą netto, czy brutto.
 ZF produkuje elementy do szybkich aut, również Formuły 1 |  |  Jedna z konkurencji to wymiana przednich kół na czas, w parach |  |
Tomasz Mierzejewski i Maciej Fedorowicz, specjaliści ds. konceptu warsztatowego, zapewniali że do ProTech i ProTech plus mogą przystąpić serwisy różnej wielkości, specjalizujące się w różnych pojazdach (również ciężarowych). Przynależność do innych sieci, takich jak oponiarskie, również nie stanowi problemu. ZF nie wymaga zmiany wyglądu, jedynie warsztaty w plusie otrzymają niewielki, estetyczny szyld, utrzymany w szarym kolorze.
Próbka szkoleń
Szkolenia, w plusie darmowe i obowiązkowe zarazem, z reguły będą odbywały się w różnych warsztatach na terenie kraju, albo w Czosnowie (skrzynie biegów). Podczas imprezy Sachs Roadshow 2016 na Torze Jastrząb pod Szydłowcem na południu województwa mazowieckiego organizatorzy z ZF zaprezentowali próbkę szkoleń. Dotyczyła ona diagnostyki dwumasowych kół zamachowych oraz środowiska ich pracy w układzie przeniesienia napędu na przykładzie aut z grupy Volkswagena. Można było np. dowiedzieć się, że przyczyną hałasu przy odpalaniu silnika nie musi być niesprawny „dwumas”, ale np. rozrusznik obracający się zbyt wolno. Po wymianie takiego koła zamachowego w aucie z common rail należy przeprowadzić adaptację układu wtryskowego. Owszem, taka adaptacja nastąpi sama, ale po 1500-2000 km. Nowe dwumasowe koło może po potrząśnięciu wydawać odgłosy gruchania. Wszystko jest jednak w porządku, od pewnego czasu Volkswagen rezygnuje z rozrzucania smaru podczas produkcji koła. Takie oszczędności i stąd niepokojące hałasy.
Dla sportu
W innym miejscu Toru Jastrząb prezentowano części ZF do tuningu i wyścigów. O jakości i technologii sprzęgieł czy amortyzatorów świadczy fakt, że są stosowane w DTM i Formule 1.
Sportowe były również pozostałe zajęcia dla uczestników – przejażdżki na prawym fotelu Porsche 911, czy jazda na czas za kierownicą wyścigowego VW Scirocco 2.0 o mocy 235 KM, jednak po czujnym okiem instruktora.
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski
