W BRANŻY: Więzienie dla egzekutora

Czy wyrok z Nidzicy to początek końca „państwa komorników”?

 

We wtorek, 2 sierpnia do Sądu Rejonowego w Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie) zjechali liczni dziennikarze, aby wysłuchać wyroku w sprawie Sebastiana Sz., Michała B. i Arkadiusza B. Komornik Sz. prowadził w listopadzie 2011 r. i lutym 2012 r. egzekucję przeciw Wiktorowi Chruścielowi z Litwinek pod Nidzicą i jego córkom, a obaj oskarżeni B. zaangażowali się w wycenę zabieranych ruchomości.

Pan Wiktor, o czym już kilka razy pisaliśmy, prowadził działalność w naszej branży. Jego firma Wiktorrent handlowała oponami i obręczami, głównie używanymi, przeważnie pochodzącymi ze Szwecji. W. Chruściel nie spłacał kredytu, ale sposób prowadzenia egzekucji urągał prawu, tudzież ludzkiej przyzwoitości.

Odsiadka, zawiasy, uniewinnienie

Komornik (były) Sebastian Sz. za przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków został skazany na dwa i pół roku pozbawienia wolności, bez zawieszenia, grzywnę 10 tys. zł, 5-letni zakaz wykonywania zawodu komornika i obowiązek częściowego naprawienia szkody w wysokości 190.700 zł. Sąd uznał, że Sz. działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Zainteresowanie mediów zrozumiałe, wyrok precedensowy

Biegły sądowy Michał B., jedyny oskarżony obecny na odczytaniu wyroku, m.in. znacząco zaniżył wartość zajmowanego majątku, za co dostał 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i zakaz wykonywania zawodu biegłego sądowego również na 3 lata. Arkadiusz B. został uniewinniony. Jako rzeczoznawca techniki samochodowej i ruchu drogowego i wyceny maszyn i urządzeń nie uczestniczył w opracowywaniu opinii przez Michała B., jedynie się na niej podpisał, nie analizując jej treści.

To dopiero początek

- Nie jestem ani człowiekiem zawistnym, ani mściwym, ani nie byłem nigdy i nie zależy mi, żeby ten komornik zgnił w więzieniu - skomentował Wiktor Chruściel po wyjściu z sali rozpraw. - Prosiłem sąd o karę srogą, ale sprawiedliwą. I taka zapadła, jeśli chodzi o odsiadkę. Będzie miał chwilę odosobnienia, żeby się zastanowić nad swoim postępowaniem. Jestem zadowolony, że nie zrobi już nikomu więcej krzywdy, bo raczej jego kariera komornicza legła w gruzach. Mam nadzieję, że on nigdy do tego zawodu nie wróci. Natomiast trochę zdziwiony jestem wysokością rekompensaty, bo jest to, jak powiedziała pani sędzia, częściowe naprawienie szkody. Rzeczywiście bardzo mało częściowe.

Wyrok nie jest prawomocny i z pewnością będzie apelacja. Ale apelacja (czy rozpatrywanie procedur sądowych, a nie meritum) bynajmniej nie skończy sprawy. W. Chruściel będzie dochodził, na drodze cywilnej, pełnego naprawienia szkody. Poza tym skazani w pierwszej instancji przez wydział karny Sebastian Sz. i Michał B. to niejedyne osoby, które skrzywdziły pana Wiktora. Przecież swego czasu składał on do tego samego sądu w Nidzicy cztery skargi na postępowanie komornika Sz. Skargi były seryjnie odrzucane jako nieuzasadnione i bezprzedmiotowe. Wyrok z 2 sierpnia stoi w zupełnej sprzeczności z tymi decyzjami sądu. Gdyby wszystko przebiegało OK, komornik nie zostałby przecież skazany.

Od lewej: Lidia Staroń, Wiktor Chruściel i Lech Obara

Prowadzone jest postępowanie o uchylenie immunitetu prokuratora z Nidzicy, który umorzył postępowanie dotyczące nieprawidłowości przy egzekucjach w Wiktorrencie. A Wiktor Chruściel został skazany za rzekomą próbę pobicia komornika…, który znajdował się w odległości 15 km. Niezależna senator Lidia Staroń wystąpiła w tej sprawie o wniesienie skargi kasacyjnej.

Dalej - odpowiedzialność osób kierujących bankiem, czyli wierzycielem... Bank dochodził swoich należności w sposób sprzeczny z prawem, np. występował o sprzedaż z wolnej ręki, albo godził się na sprzedaż ruchomości za 0 zł (słownie: zero złotych). Akceptował wszystkie działania komornika Sz, nie złożył na niego żadnej skargi. Otrzymał z całej egzekucji ledwie 30 kilka tysięcy złotych. Jaka to dbałość o interes banku, który pożyczył W. Chruścielowi 2,5 mln zł? Lech Obara, pełnomocnik W. Chruściela, podkreślał również, że pierwszy raz komornik został skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności, a nie w zawieszeniu.

- Wyrok ten to przestroga dla funkcjonariuszy publicznych, również dla biegłych sądowych - podkreślił L. Obara. - Być może jest to koniec „państwa komorników”.

Koniec tego „państwa”, tej daleko posuniętej bezkarności komorników, rzeczywiście może nadejść. Jak dodała senator L. Staroń za kilka miesięcy powinny wejść w życie przepisy wprowadzające faktyczny nadzór sądów nad komornikami. Czynności komornicze mają być nagrywane, a pobierane przez nich opłaty niższe. To tylko niektóre zmiany.

W. Chruściel został osaczony nie tylko przez komornika i jego pomocników, również przez wymiar sprawiedliwości. Sierpniowy wyrok nidzickiego sądu wydaje się przełomem i w tej kwestii.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Zobacz cały numer PO 9/137 (Wrzesień 2016)

drukuj  
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń