W BRANŻY: Wszystkie gwiazdy Michelina
Gran Turismo przyciąga nie tylko zmotoryzowanych
Gran Turismo Polonia - odbywające się na początku lata w Poznaniu - to jedno z najważniejszych wydarzeń dla miłośników supersamochodów w Polsce. W tym roku na poznańskim torze wyścigowym widać było - w odróżnieniu od poprzedniej edycji - naprawdę duży rozmach. Pojawiło się na niej blisko 200 najszybszych i najdroższych aut z całego świata. Tętniące serce całej imprezy stanowił park maszyn, w którym uczestnicy eksponowali swoje auta. Ferrari, Lamborghini, Porsche czy McLaren to tylko skromny początek listy marek, które można było zobaczyć. Oprócz pojazdów wyścigowych różnej maści, organizatorzy postanowili przygotować wielki Piknik Gran Turismo Polonia, na którym zapewniono liczne atrakcje dla zwiedzających, jak np. koncerty, czy skoki na bungee. Impreza została pomyślana tak, aby nie nudzili się dorośli oraz najmłodsi fani motoryzacji.
Nie tylko motoryzacja
Rozmach tegorocznej edycji przyciągnął wiele osób związanych tylko częściowo z branżą motoryzacyjną, a nawet wcale z automobilizmem niemających nic wspólnego, jak np. Wielkopolskie Stowarzyszenie Sztuk Walki, które pierwszy raz pojawiło się na GTP. Robert Budny, prezes WSSW oraz kierownik wyszkolenia, przekazał nam, iż na GTP będą promować izraelską sztukę samoobrony Krav Maga oraz Oyama Karate. Ponadto profesjonalnych pokazów walki udzielili mistrz oraz wicemistrz Polski w tej dyscyplinie.
Innym z ciekawych wystawców na GTP, który nie gościł na wcześniejszych edycjach, była wrocławska firma Electo Fun. Prezentowała ona swoje super hulajnogi z silnikiem elektrycznym. Przyciągnął ich nie tylko rozmach imprezy, ale również niepowtarzalny klimat całego wydarzenia. Ich stoisko cieszyło się dużym zainteresowaniem i - jak podkreślają - na pewno zawitają na poznański tor w przyszłym roku. Krystian Jakubiak, specjalista do spraw sprzedaży w firmy Almot, stwierdził, że jakość oraz wzornictwo ich produktu doskonale współgra z tym, co prezentuje GTP.
Michelin non stop
Od samego początku Gran Turismo wspierała firma Michelin Szwecja. Jednak całe przedsięwzięcie rozrosło się na tyle, iż od dwóch lat GTP współorganizuje także Michelin Polska.
- Na GTP warto być, ponieważ zebrane grono uczestników jest prestiżowe - zaznaczył Tomasz Młodawski, menadżer ds. produktu Michelin. - Nasza firma postrzegana jako dostawca kół oraz opon do najmocniejszych, najbardziej nietuzinkowych oraz luksusowych samochodów na świecie. Dlatego Gran Turismo Polonia jest dla nas naturalnym środowiskiem. To wydarzenie, które w jednym miejscu zbiera właścicieli najlepszych na świecie sportowych samochodów i daje im możliwość przetestowania ich na profesjonalnie przygotowanym torze. Dla Michelin to okazja do bezpośredniego kontaktu z użytkownikami takich aut i zebrania wiedzy na temat ich doświadczeń. Tutaj warto być. To jak uczestnictwo w prestiżowym klubie pasjonatów sportów, luksusu, tuningu i motorsportu.
Michelin wyraźnie zaznaczył swoją obecność między innymi poprzez pit stop w parku maszyn, gdzie serwisowali auta jeżdżące po torze uczestnicy imprezy. Większość kierowców biorących udział w wydarzeniu korzystała z kompletów opon Michelina i to z własnego wyboru, więc oprawa ze strony Michelin Polska była jak najbardziej wskazana.
- GTP to przede wszystkim wielka rodzina, której członkowie wymieniają między sobą doświadczenia z toru. Wiedzą, że jeżdżąc na oponach Michelin Pilot Sport Cup2 na granicy przyczepności, nie muszą martwić się o straty sekund na okrążeniu spowodowane przegrzaniem. Pozwala to na wykonanie większej ich liczby - podkreślił T. Młodawski. - Z takich imprez jak GTP Michelin zbiera doświadczenia, które wykorzystuje przy rozwoju swoich produktów nie tylko tych sportowych, ale również do aut użytku codziennego przywiązując dużą wagę do trwałości produktu, z którego marka jest znana.
Wykorzystywanie doświadczeń
T. Młodawski zaznaczył, że zdobyte doświadczenia działają na różnych polach. Przetestowane mieszanki z opon przemysłowych, które pracują w ekstremalnych warunkach, np. w kamieniołomach, są stosowane później w oponach offroadowych osobowych All Terrain czy Alltricks. Są to opony na skały, gdzie nacięcia czy pęknięcia nie pogłębiają się, a sama mieszanka jest bardzo spójna, o bardzo silnych wiązaniach cząsteczkowych, gwarantująca dużą trwałość i wytrzymałość.
Kolejne pole do zbierania doświadczeń dla Michelin stanowią wyścigi szybkościowe, takie jak chociażby Formuła typu E (pojazdy z napędem elektrycznym), której Michelin był inicjatorem. Opony testowane są tam pod kątem dużych prędkości, momentów obrotowych i dużych momentów hamujących. Główny nacisk położony jest na sprawdzenie konstrukcji wewnętrznej i mieszanki. Doskonałym tego przykładem jest opona Pilot Sport 4, która posiada technologię z Formuły E zastosowaną w swojej konstrukcji, śladzie kontaktu oraz rzeźbie bieżnika. Powierzchnia kontaktu została w niej zaprojektowana tak, żeby opona była bardzo reakcyjna. Cechuje się ona bardzo dużą szybkością reakcji i precyzją prowadzenia, a nie jest to przecież opona na tor. Pilot Sport 4 to opona do codziennej jazdy autem usportowionym z dużym silnikiem, dająca mnóstwo satysfakcji z prowadzenia.
Kolejnym poligonem, na którym Michelin testuje swoje opony, są wyścigi wytrzymałościowe. Sprawdzana na nich jest trwałość oraz przyczepność na mokrej i suchej nawierzchni. Za przykład może posłużyć 24-godzinny wyścig w Le Mans, gdzie występuje całe spektrum temperatur i bardzo duża liczba okrążeń, a czynnikiem strategicznym jest trwałość. Opona musi być bardzo stabilna podczas pokonywania kolejnych okrążeń, żeby nie tracić czasu na zmiany w pit stopie. Wynikiem doświadczeń z tego typu zawodów jest opona letnia z homologacją zimową Michelina Cross Climate. Jako jedyna na świecie posiada klasę A przyczepności w gorących i zimnych temperaturach. Przyczepność i trwałość to jej najważniejsze cechy. Co ciekawe, uzyskiwane na niej przebiegi są wyższe niż na zwykłej oponie letniej.
Trzeba również wspomnieć, że oprócz współpracy z takimi markami jak Bugatti czy Koenigsegg, Michelin współdziała także z popularnymi koncernami produkującymi samochodowy do codziennej jazdy, jak m.in. Opel, Nissan czy Skoda.
Relacja i zdjęcia: Michał Górzyński
