Zróżnicowane było ogumienie na pojazdach Wojska Polskiego pokazanych podczas Targów Proobronnych Pro Defense w hali Expo Mazury w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie) 2-5 czerwca. Na wielu kołach zauważyliśmy nowe gumy Michelin, ale trafiły się i Stomile.
Diagonalne, dętkowe Stomile miał węzłowy wóz kablowy WWK-10C na podwoziu Stara 944 przeznaczony do budowy połączeń kablowych. Ogumienie 12.00-20, założone na obu osiach, pozwala na rozwinięcie prędkości 85 km/h - to można na nim wyczytać.
Michelin XZL+ o rozmiarze 14.00 R20 były w skrzyniowym, dwuosiowym Jelczu 442.32, określanym jako samochód średniej ładowności - wysokiej mobilności. Można transportować nim żołnierzy i różnego rodzaju sprzęt. System CPK, centralnego pompowania kół, pozwala na regulację ciśnienia powietrza w kołach na osi. Kierowca w kabinie wybiera jeden z trzech poziomów obciążenia auta oraz jedno z czterech ustawień terenu. Poza tym spuszczenie powietrza pomaga np. w wyjechaniu z grząskiego terenu, wraz z napędem na cztery koła i blokadami obu osiowych dyferencjałów. Można zablokować osobno przedni, tylny dyferencjał, albo oba. To jeszcze nie wszystko: przy kołach znajdują się czujniki ciśnienia alarmujące prowadzącego w razie nadmiernego spadku liczby barów, a wewnątrz opon są wkładki pozwalające na jazdę z prędkością 30 km/h po przebiciu opony.
Centralne pompowanie to wyposażenie również takich pojazdów, jak mobilny, trójwspółrzędny radar obserwacyjny średniego zasięgu TRS-15 na czteroosiowym podwoziu Tatry. W jego przypadku obniżenie ciśnienia pozwala przykładowo przejechać pod wiaduktem. Pneumatycznego zawieszenia nie można do tego użyć, bo jest ono tylko na tylnych osiach. Standardowe ciśnienie w Michelin XZL+ 14.00 R20 wynosi w granicach 6 barów, a więc mniej niż w tirach. W przeciwieństwie do cywilnych firm transportowych w wojsku nie używa się ani pogłębionych opon, ani bieżnikowanych.
Rozmiar 14.00 R20 jest dość rozpowszechniony w naszej armii, bo korzysta z niego choćby transporter opancerzony AMV 8x8 Rosomak (znowu Michelin XZL+) i PMN Baobab, platforma minowania narzutowego na bazie trzyosiowego Jelcza P662. Taki wehikuł stawia zapory minowe, a porusza się na Continentalach HCS 164/160J.
Efektownym wydarzeniem związanym z targami była akcja jednostki specjalnej marynarki wojennej Formoza na jeziorze Sajmino i położonej nad nim plaży z udziałem dwóch śmigłowców Mi-17, nawiasem mówiąc - radzieckich.
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski