2015-08-27

Szanse na tureckim rynku

 

Aż 3,5 mld euro dodatkowych obrotów w handlu między Unią Europejską a Turcją może dać liberalizacja w transporcie lądowym. W efekcie powstać ma 39 tys. nowych miejsc pracy, a konsumentom w UE pozwoli to zaoszczędzić około 145 milionów euro - wynika z badania przeprowadzonego przez Komisję Europejską. Przedstawiciele branży analizują, jakie niesie to za sobą szanse dla polskich firm transportowych.

To nie jest łatwy rok dla przedsiębiorców z Polski. Wciąż nierozstrzygnięta kwestia niemieckiej płacy minimalnej MiLoG, mniej lub bardziej skuteczne wprowadzanie podobnych rozwiązań przez inne kraje - Francję, Szwecję czy Norwegię - dają się we znaki polskiej branży transportowej. Dlatego każda szansa na poprawienie koniunktury spotyka się z aprobatą przedsiębiorców, którzy wyczekują dobrych wiadomości z rynku.

Jeden z największych anglojęzycznych tureckich dzienników Hurriyet Daily News podał informację, że za pełną liberalizacją w handlu dwustronnym między europejską wspólnotą a Turcją opowiada się Stowarzyszenie Tureckich Przewoźników (Uluslararası Nakliyeciler Derneği). - Raport przygotowany przez Komisję Europejską ma duże znaczenie dla Stowarzyszenia, gdyż wskazuje zasadność jego roszczeń - stwierdził Çetin Nuhoglu, prezes UND.

C. Nuhoglu dodał również, że pełna liberalizacja w sektorze transportu drogowego może przynieść nawet większe zyski. Według badań, które Stowarzyszenie przeprowadziło wspólnie z Uniwersytetem Sabanci, eksport Turcji do UE może wzrosnąć nawet o 5 mld euro, a handel dwustronny o 10 mld euro. Dla Turcji ma to o tyle znaczenie, że w przyszłym roku kraj rządzony twardą ręką przez prezydenta Recepa Erdogana będzie renegocjował z Unią umowę celną. Obecnie tureccy przedsiębiorcy wykonują rocznie 300 tys. transportów do wspólnoty, a udział eksportu do krajów Unii wynosi 43 proc.

Ewentualna liberalizacja może stanowić pozytywny bodziec dla polskiej branży transportowej. - Jeśli dojdzie do liberalizacji zasad transportu drogowego między państwami Unii a Turcją będzie to doskonałą wiadomością dla polskiego sektora TSL. Turcja to ogromny rynek z dużym potencjałem eksportowym. Na liberalizacji skorzystają nie tylko firmy transportowe - powiedział Bartosz Najman, prezes Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców. Potencjalni i obecni już na tureckim rynku polscy przedsiębiorcy powinni być zatem zainteresowani renegocjacją umowy.

- Poprawie koniunktury będzie sprzyjać fakt, że tureckie prawo transportowe jest raczej przyjazne polskim firmom - dodał B. Najman. - W przypadku standardowych ładunków służby kontrolne nie wymagają wielu dodatkowych dokumentów poza podstawowymi, takimi jak prawo jazdy, dowody rejestracyjne i ubezpieczenia oraz CMR (międzynarodowy list przewozowy). Oprócz powyższych dokumentów w niektórych przypadkach od kierowcy wymagane jest zezwolenie, które wydaje Biuro ds. Transportu Międzynarodowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Według danych Ministerstwa Gospodarki RP, w ubiegłym roku obroty handlowe między Polską a Turcją wyniosły ponad 5,8 mld dolarów. To o 7 proc. więcej w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r. Z Polski wyeksportowano towary za łączną kwotę ponad 3,1 mld dolarów. Dominowały wyroby przemysłu maszynowego, pojazdy samochodowe i części do nich, wyroby elektromaszynowe, miedź i wyroby z miedzi, preparaty perfumeryjne, tworzywa sztuczne i wyroby z kauczuku oraz papier.

(ik)

Źródło i fot. pegasus.pl

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń