2015-08-18

Rejestracja „anglików” w Polsce

 

15 sierpnia br. w życie weszło rozporządzenie dopuszczające do rejestracji samochody z kierownicą fabrycznie zamontowaną po prawej stronie. Wcześniej jednak na stacji diagnostycznej trzeba będzie uzyskać poświadczenie, że prędkościomierz, światła i lusterka zostały dostosowane do polskich warunków. Eksperci ostrzegają, że więcej problemów będzie sprawiało samo użytkowanie takich aut.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury i Rozwoju z 2 lipca br. przed rejestracją takiego auta, nie będzie trzeba zmieniać położenia kierownicy. Nie znaczy to jednak, że na właścicielu „anglika” nie będą ciążyć inne obowiązki. Aby uzyskać rejestrację, będzie musiał dostosować światła drogowe do ruchu prawostronnego, przebudować lub wymienić prędkościomierz, który powinien wskazywać wartości w kilometrach, a nie w milach, oraz skorygować ustawienie lusterek.

- Jednym z warunków zarejestrowania samochodu pochodzącego z kraju o ruchu lewostronnym jest przejście pozytywnego badania, podczas którego diagnosta będzie sprawdzał, czy wszystkie te elementy zostały dostosowane - powiedział Bartłomiej Morzycki, prezes organizacji Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego (PBD). - To jeden aspekt sprawy, z którym nie powinno być problemów. Więcej problemów, moim zdaniem, wynika z użytkowania takiego samochodu, m.in. związanych z bezpieczeństwem.

Przed uchwaleniem rozporządzenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego zwracało uwagę na to, że krajowe drogi w większości nie są dostosowane do ruchu takich samochodów. Aby na ulicy jednopasmowej wykonać manewr wyprzedzania, kierowca, siedząc po prawej stronie, będzie miał kłopot z właściwą oceną sytuacji. Poza tym niemal cała infrastruktura (bramki na autostradach, wjazdy na parkingi, obsługa w restauracjach typu drive thru itp.) jest w Polsce przystosowana do obsługi kierowców siedzących po lewej stronie. W związku z tym przy intensywnym użytkowaniu auta korzystanie z polskiej infrastruktury może być niekomfortowe.

Kłopotliwe może być także, przynajmniej tuż po wejściu w życie rozporządzenia, dokonywanie przeglądów i diagnostyka takiego pojazdu.

- Jest jeszcze sporo nieścisłości, ponieważ nie wszystkie przepisy są ze sobą spójne - pokreślił B. Morzycki. - Diagności alarmują, że niektóre przepisy, na podstawie których operują, nie są kompatybilne z nowym rozporządzeniem. Myślę też, że pewne sprawy mogą wyjść już w trakcie rejestracji.

(ik)

Źródło: Newseria Biznes, fot. arch. redakcji

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń