2015-05-20

Michelin na torze F1?

 

Francuski producent opon oficjalnie przyznał, że jest zainteresowany powrotem do wyścigów w ramach Formuły 1. Michelin mógłby ponownie pojawić się na torze od sezonu 2017. Termin ten został wybrany nieprzypadkowo - kontrakt z Pirelli, aktualnym dostawcą opon do Formuły 1, wygasa pod koniec 2016 r.

Włoski koncern oponiarski jest wyłącznym dostawcą opon do F1 od sezonu 2011. Wcześniej ogumienie dostarczał Bridgestone oraz właśnie Michelin, który swoje zaangażowanie w najważniejszą serię wyścigową świata zakończył w 2006 r. Obecnie firma przygotowuje się do złożenia wniosku o ponowną współpracę w ramach wyścigów F1.

Pascal Couasnon, dyrektor motorsportu Michelin podkreśla, że koncern jest otwarty na powrót do F1. Jednak zanim się na to zdecyduje, chce ustanowić precyzyjne warunki współpracy, które zakładałyby m.in. zastosowanie 18-calowych opon, które aktualnie używane są w Formule E, a niedługo także w innych seriach wyścigowych. Przedstawiciel koncernu dodał również, że jeśli władze F1 zdecydują się rozważyć ich pomysły, to jest szansa na porozumienie. Jeśli jednak wszystko pozostanie tak jak obecnie - producent nie będzie zainteresowany wyścigami.

Głos w tej sprawie zabrał Bernie Ecclestone - szef Formuły 1. W rozmowie dla magazynu Autosport zaznaczył, że to Pirelli wie, jakich opon potrzebuje F1. B. Ecclestone podkreślił również, że Michelin zrobiłby opony twarde jak skała, które można byłoby założyć w styczniu, a zdjąć w grudniu. Wtedy byłoby raczej pewne, że każdy wyścig wygrałby Mercedes. Dodał również, że F1 nie potrzebuje nowych opon, gdyż obecne są bardzo dobre.

(ik)

Źródło: Onet, SportoweFakty

graf. Michelin

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń