Rajd w Maroko zakończony

W miniony wtorek, 7 października zakończył się rajd OiLibya w Maroko. Podczas czterech dni zmagań, kierowcy zmierzyli się z trudnymi warunkami na pustyni Erg Chebbi. W rywalizacji udział wzięli także polscy zawodnicy, a wśród nich był Martin Kaczmarski. Mimo zadowalających rezultatów uzyskanych podczas pierwszych 3 odcinków, młody zawodnik Lotto Team zmagający się z bólem po sobotniej kontuzji, podjął decyzje o wycofaniu się z rajdu.

Trzeciego dnia zmagań w Maroko kierowcy mieli do przejechania trasę z Erfoudu do Zagory. Był to najdłuższy etap rajdu, który liczył aż 313 kilometrów. Ważnym momentem tej trasy było dotarcie do fortu Zgulima, skąd zawodnicy musieli udać się na północ w celu dotarcia do mety. M. Kaczmarski ukończył trzeci odcinek na bardzo dobrym 8 miejscu. Jednak kontuzja, której zawodnik doznał pierwszego dnia rajdu, uniemożliwiła mu dalszy udział w rywalizacji.

- Ze względu na uraz którego doznałem podczas pierwszego etapu zmuszeni jesteśmy wycofać się z rajdu - powiedział M. Kaczmarski. - Walczyliśmy o każdy kilometr pomimo ogromnego bólu żeber i kręgosłupa. Bardzo chciałem dojechać do mety, tym bardziej że jest to ostatni sprawdzian przed Dakarem. Jestem sportowcem, zawsze walczę o najlepszy wynik, tak było wczoraj podczas trzeciego odcinka, z taką samą myślą ruszaliśmy dzisiaj. Jest mi przykro, ale w całym tym szaleństwie trzeba zachować trochę rozsądku, a ten podpowiedział, że dalsza jazda może pogłębić uraz. Wracam do Polski, wtedy dowiem się jak poważna jest kontuzja.

Czwartego dnia rajdu Nasser Al-Attiyah zajął miejsce pierwsze, Orlando Terranova drugie, a Lucio- Ezequiel Alvarez miejsce trzecie. W klasyfikacji generalnej liderem jest N. Al-Attiyah.

Na motocyklu Jakub Przygoński zajął miejsce 13., a Jakub Piątek 19. Rafał Sonik na quadzie, dojechał do mety jako pierwszy.

(ik)

Źródło i fot.: MartinOfficialTeam