Pewny tytuł Pirelli
Po raz czwarty z rzędu kierowca startujący na oponach Pirelli zdobył tytuł Rajdowego Mistrza Europy. Autorem najświeższego sukcesu jest rosyjski kierowca Aleksiej Łukjaniuk.
Rosjanin jest już pewny zdobycia tytułu, choć ma jeszcze jedną rundę do końcem zmagań. W przedostatnich zawodach cyklu, Rajdzie Polski, triumfował z kolei Nikołaj Griazin, również jeżdżący na ogumieniu Pirelli.
Szuter czy asfalt, słońce czy deszcz: Łukjaniuk i opony Pirelli zawsze na czele. Aleksiej Łukjaniuk i jego pilot Aleksiej Arnautow, startujący Fordem Fiestą R5 obsługiwaną przez zespół Russian Performance Motorsport, zwyciężali w tym sezonie na wulkanicznych szutrach Azorów, śliskim asfalcie Wysp Kanaryjskich oraz bardziej technicznych asfaltowych trasach Rajdu Rzymu. Łukjaniuk walczył także w czołówce Rajdowych Mistrzostw Europy w deszczowym i błotnistym Rajdzie Zlin w Czechach, prowadził też w niszczącym samochody Rajdzie Akropolu w Grecji - nie wspominając już nietypowych, asfaltowo-szutrowych odcinków na Cyprze, gdzie nie ukończył rywalizacji.
Ogumienie Pirelli pomogło w walce na wszystkich rodzajach zróżnicowanej nawierzchni. Opony Pirelli Scorpion K zapewniły wytrzymałość, trakcję i precyzję kierowania zarówno na szybkim i zwartym szutrze, jak i na wolniejszych oraz nierównych odcinkach. Z kolei ogumienie Pirelli P Zero gwarantowało optymalne osiągi na wszystkich rodzajach asfaltu. Na mokrej nawierzchni idealną przyczepność w trudnych warunkach dostarczyły opony Pirelli Cinturato RW.
- Opony Pirelli są ważną częścią całej mojej kariery, a zwłaszcza podczas tego wyjątkowego sezonu, w którym cały nasz pakiet pracował wspaniale - powiedział Aleksiej Łukjaniuk. - Poziom osiągów i niezawodności pomógł mi w jak najlepszym wykorzystaniu każdej nadarzającej się okazji.
Mario Isola, szef działu sportów samochodowych Pirelli złożył już gratulacje Aleksiejowi za zasłużony tytuł mistrzowski wśród kierowców.
- Zaprezentował niesamowitą szybkość w niezwykle zróżnicowanych warunkach i na różnych rodzajach nawierzchni - ocenił Mario. - Pomogły mu w tym nasze opony Pirelli, które w tym roku, w walce z wymagającymi przeciwnikami, podtrzymały fantastyczną zwycięską passę w Europie. To nie przypadek, że w tym roku zgarnęliśmy nasz czwarty tytuł z rzędu. Pirelli okazuje się najpopularniejszą marką wśród prywatnych kierowców i właśnie na tym skupiają się nasze tegoroczne rajdowe aktywności - obok nacisku na rozwój młodych kierowców i kolejnego pokolenia mistrzów, którym dajemy szansę odnoszenia sukcesów w przyszłości, na europejskiej i światowej scenie rajdowej.
Pirelli na czele w różnych kategoriach
Rajdowe Mistrzostwa Europy to nie tylko najstarszy cykl w tej dyscyplinie (po raz pierwszy rozegrano je w 1953 roku, aż 20 lat przed inauguracją Rajdowych Mistrzostw Świata), ale także jeden z najbardziej wymagających pod kątem zróżnicowania tras, nawierzchni i warunków atmosferycznych, z którymi uczestnicy muszą się mierzyć. To najważniejsze mistrzostwa dla prywatnych kierowców. Nic dziwnego, że Pirelli - stały gracz w czołówce cyklu i zdobywca czterech tytułów z rzędu - jest jedną z najliczniej reprezentowanych marek i wyłącznym dostawcą ogumienia do mistrzostw ERC Junior „Do lat 27” (dla kierowców w wieku do 27 lat, startujących przednionapędowymi samochodami z silnikiem wolnossącym o pojemności do 1600 cm3). Pirelli odgrywa także wiodącą rolę w innych klasach mistrzostw Europy: ERC Junior „Do lat 28” (dla młodych kierowców w samochodach czteronapędowych), ERC-2 i ERC-3.
Mistrz lubi jazdę na krawędzi
Aleksiej Łukjaniuk. 37-letni Rosjanin z Sankt Petersburga zawsze jeździ widowiskowo i na krawędzi, czasami ją przekraczając... Praktycznie przez całą karierę jeździł na oponach Pirelli, zdobywając na włoskim ogumieniu także mistrzowskie tytuły w Rosji i Estonii. Przebił się na międzynarodową scenę w sezonie 2013, zdobywając trofeum „Colin McRae ERC Flat Out” po walce z uznanymi gwiazdami, jak Francois Delecour. Zajął trzecie miejsce w mistrzostwach Europy w sezonie 2015, a w kolejnym był drugi. W zeszłym roku stracił dużą część sezonu - po wygraniu pierwszej rundy, na Wyspach Kanaryjskich - wskutek wypadku w Rosji.
Źródło i fot. Pirelli
