Auta elektryczne i hybrydowe
Choć nie ma obecnie zbyt wielu firm, które mają w swoich flotach samochody elektryczne lub hybrydowe, to jednak zauważalna jest tendencja wzrostowa. Firmy coraz częściej decydują się na zakup samochodów hybrydowych i elektrycznych do swoich flot, bo ma to dla nich znaczenie wizerunkowe i przynosi oszczędności. - Firmy dbają o swój wizerunek, chcą być postrzegane jako nowoczesne, innowacyjne, ekologiczne, odpowiedzialne społecznie - mówił na przedtargowej konferencji prasowej Piotr Wielgus, redaktor naczelny magazynu „Menadżer Floty”, organizator targów EkoFlota. I dodał, że - Z drugiej strony są to samochody proste w obsłudze, a na dłuższą metę także tańsze w eksploatacji, przez co firmy mogą zaoszczędzić na tym pieniądze.
Impulsem do kupowania coraz większej liczby samochodów elektrycznych mogą być rządowe plany rozwoju elektromobilności. Mówią one o tym, że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. - Bez ulg podatkowych dla przedsiębiorstw, bez dopłat i bez stacji ładowania tych samochodów, liczba aut elektrycznych się nie zwiększy - podkreślał Piotr Wielgus. - Oczywiście czym innym są hybrydy, bo są to auta, które mają normalny zasięg, mogą jeździć wiele kilometrów. Sądzę, że przez najbliższe 10 lat wyraźnie będzie widać, że hybryda wypiera diesla z flot - zauważył organizator targów. I właśnie okazją do rozmowy na temat rządowych planów i rozwoju rynku floty ekologicznej mają być I Międzynarodowe Targi Floty "EkoFlota: innowacje, ekologia, mobilność", które odbędą się 20 października w Warszawie.
- Podczas targów chcemy pokazać, jakie są obecnie dostępne samochody z napędem alternatywnym, jaka jest infrastruktura, jakie są innowacje. Na terenie wystawienniczym będą dostępne auta do testów, będzie można się przejechać, przetestować. Będzie też konferencja z gośćmi z całej Europy, którzy powiedzą, jak wyglądają rozwiązania w innych krajach, jakie rozwiązania są potrzebne, żeby floty hybdrydowe, samochody elektryczne były coraz bardziej popularne. Chcemy też porozmawiać w gronie ekspertów, także z przedstawicielami rządu o tym, jak wyglądają plany na najbliższe lata - zapowiedział P. Wielgus.
Samochody hybrydowe i elektryczne są coraz częściej we flotach przedsiębiorstw taksówkowych, kurierskich czy flotach spółek z rynku finansowego i ubezpieczeniowego. Mocnym segmentem jest rynek autobusów elektrycznych i hybrydowych.
Warto jeszcze dodać, że wśród wystawców na targach znajdą się m.in.: producenci i importerzy pojazdów z alternatywnymi napędami lub rozwiązaniami proekologicznymi (segment aut osobowych, dostawczych oraz ciężarowych, pojazdy jednośladowe), koncerny paliwowe, producenci opon (Nokian Tyres i Michelin Polska S.A.), firmy z sektora car fleet management, firmy z sektora telematyki, GPS i IT, sieci serwisowe, instytucje finansowe i leasingowe, firmy ubezpieczeniowe, firmy oferujące wynajem pojazdów z alternatywnymi napędami (wynajem krótkoterminowy i długoterminowy), szkoły jazdy (szkolenia kierowców flotowych, ecodriving), organizacje i stowarzyszenia motoryzacyjne, dilerzy samochodowi, producenci ekologicznych i mobilnych myjni parowych, producenci stacji ładowania pojazdów z napędami alternatywnymi.
Imprezie wystawienniczej będzie towarzyszyć część merytoryczna, w ramach której uczestnicy będą mogli wziąć udział w bezpłatnych szkoleniach oraz warsztatach o tematyce biznesowej i prawno-podatkowej, a także zapoznać się z opiniami przedstawicieli firm, które w swoich parkach samochodowych wykorzystują liczne rozwiązania proekologiczne. Odbędą się panele dotyczące nowoczesnych technologii, rynku samochodów z napędem alternatywnym w Europie, car sharingu samochodów elektrycznych we flotach firmowych oraz przyszłości samochodów z napędem alternatywnym w Polsce. I tu szczególnie interesujący jest panel czwarty (który wcześniej zapowiadał Piotr Wielgus): „Dyskusja na temat przyszłości samochodów z napędem alternatywnym w Polsce”, gdzie zaproszeni specjaliści będą dyskutować o przyszłości rynku samochodów z napędem alternatywnym. Mają być poruszone kwestie infrastrukturalne, podatkowe i fiskalne. Zaproszeni goście mają zastanowić się także nad tym, co musiałoby się stać, żeby polskie firmy flotowe zaczęły lobbować za elektryfikacją lub wodoryzacją rynku motoryzacyjnego.
W przyszłości zapewne koszty środowiskowe na każdym etapie produkcji samochodu uda się zmniejszyć, ale według dzisiejszej wiedzy i możliwości ta przyszłość jawi się jako bardzo odległa. Choć przy tym obecnym postępie technologicznym wszystko można sobie wyobrazić - także ulice pełne cichych wozów elektrycznych i hybrydowych. Oby tylko ta przyszłość nadeszła zanim Ziemia ulegnie kompletnej destrukcji i dla ludzi już na niej miejsca nie będzie. Oby w czasie I Międzynarodowych Targów EkoFlota 2016 o tych wszystkich problemach, wątpliwościach i niebezpieczeństwach także rozmawiano.
Tekst i fot. B. Husejnow
