2016-09-27

Systemy rozpoznające znaki

 

Według informacji płynących z Komendy Głównej Policji najczęściej wystawiane mandaty dotyczą przekraczania dozwolonej prędkości oraz za wykroczenie względem pieszych. Najnowsze badania pokazały, że prowadzący pojazdy znają zaledwie 79 proc. znaków drogowych. Innym problemem jest nagromadzenie zbyt dużej ilości znaków w jednym miejscu. Niektóre koncerny samochodowe oferują systemy, które mogą pomóc rozwiązać te kwestie.

Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii przez firmę Kwik-Fit pokazały, że kierowcy łamią niektóre przepisy drogowe, ponieważ źle interpretują informacje zawarte na oznakowaniach poziomych i pionowych. Najczęściej (16 proc. przypadków) dochodzi przez to do przekroczenia dopuszczalnej prędkości. Z raportu wynika też, że jeden na dziesięciu kierowców prawidłowo odczytuje znaki poziomie, czyli np. ciągłe linie oddzielające pasy ruchu. Zdecydowana większość (66 proc.) uważa, że oznaczenie to nie informuje o niczym istotnym.

Okrągłe białe znaki z czerwoną obwódką są również niepokojąco obce dla większości kierowców. Symbol „zakaz ruchu w obu kierunkach” zna zaledwie jedna czwarta (27 proc.) zmotoryzowanych. Natomiast 30 proc. ankietowanych stwierdziło, że znak ten oznacza „zakaz postoju i zatrzymywania się”, a kolejna jedna trzecia (33 proc.) zaznaczyła odpowiedź „nie wiem”.

Kolejnym problemem, z którym borykają się kierowcy, jest ilość oznaczeń spotykanych na polskich drogach. Już jakiś czas temu Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że nagromadzenie znaków lub utrudniające ich odczytanie reklamy mogą skutecznie wpływać na zachowanie kierowców. Specjaliści podkreślają, że może występować wtedy nieumyślne lekceważenie informacji zawartej na oznaczeniach poziomych i pionowych.

Systemy, które mogą pomóc

Jednym z nowatorskich usprawnień w dziedzinie bezpieczeństwa, które wprowadzili do swojej oferty producenci samochodów, są systemy, które nie tylko minimalizują ryzyko kolizji, ale również wspomagają pracę kierowcy. Sprawdzamy, które popularne modele flotowe posiadają takie systemy i ile kosztuje doposażenie w nie podstawowej wersji samochodu.

 

Toyota Auris Touring Sports

Ceny podstawowej wersji modelu Auris w odmianie kombi zaczynają się od 65900 zł. Samochód wyposażony jest w silnik benzynowy o pojemności 1,33 litra i mocy 99 KM. Dodatkowy zestaw systemów, które zwiększają bezpieczeństwo został wyceniony na 2,3 tys. zł. W jego skład wchodzą układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA), układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA) oraz automatyczne światła drogowe (AHB).

Skoda Octavia Combi

Najtańsze kombi tego modelu wycenione zostało na 67910 zł, a pod maską znalazł w tym przypadku silnik 1,2 o mocy 85 KM. Czeskie auto zostało wyposażone w pakiet poduszek powietrznych, przy czym boczne poduszki powietrzne dla zewnętrznych miejsc tylnej kanapy wymagają dopłaty na poziomie 1300 zł. Dodatkowych funduszy wymaga również system kontroli odstępu z funkcją awaryjnego hamowania - 1200 zł.

Samochodu nie można doposażyć w system automatycznej zmiany świateł i w asystenta pasa ruchu - opcje te są dostępne w drugiej wersji wyposażenia (ceny od 78 890 zł) i zostały wycenione odpowiednio na 750 i 1700 zł.

 

Volkswagen Golf Variant

Podstawowa wersja niemieckiego auta została wyceniona na 67790 zł. W tej specyfikacji samochód został wyposażony w silnik o pojemności 1,2 litra i mocy na poziomie 85 KM.

Zgodnie z cennikiem funkcja automatycznego włączania i wyłączania świateł dostępna jest w pakiecie z najdroższą wersją wyposażenia (od 86 290 zł). Podobnie zresztą jak system aktywnego monitorowania odległości od poprzedzającego pojazdu, który wymaga dopłaty na poziomie 800 zł. Czujnik automatycznej zmiany świateł na drogowe oferowany jest w cenie 680 zł i dostępny w opcji w dwóch ostatnich, najdroższych wersjach wyposażenia (cena samochodu od  78 790 zł).

Ponadto, w kwocie dodatkowych 5 tys. zł otrzymuje się m.in. asystenta toru jazdy, światła do jazdy dziennej w technologii LED oraz czujnik automatycznej zmiany świateł mijania na drogowe.

 

Ford Focus Kombi

Najtańsza odmiana tego modelu kombi kosztuje 67290 zł. Samochód napędzany jest wtedy silnikiem benzynowym o pojemności 1,6 litra i mocy 85 KM. Bazowa wersja może być wyposażona w system zapobiegający kolizjom przy małych prędkościach, przy dopłacie na poziomie 1050 zł. Dodatkowo w cenie 4 tys. zł można uzyskać pakiet, który zawiera system wspomagający utrzymanie pojazdu na pasie ruchu, automatycznego sterowania światłami drogowymi, system rozpoznawania znaków drogowych. Przy wyższych wersjach wyposażenia tego modelu wyżej wymieniony pakiet jest tańszy o 800 zł.

System wczesnego ostrzegania w razie ryzyka zderzenia dostępny jest w tym przypadku wyłącznie z aktywnym tempomatem, a całość kosztuje 3 tys. zł i jest dostępna tylko w najwyższej specyfikacji tego modelu (ceny od 80190 zł).

 

Opel Astra Sports Tourer

 

Ceny modelu startują od 63800 zł i w tym przypadku samochód jest napędzany silnikiem benzynowym generującym 100 KM z pojemności 1,6 litra. Podstawowa wersja nie może być doposażona w dodatkowe systemy bezpieczeństwa czynnego. Są one dostępne od drugiego poziomu “Enjoy” (ceny od 66 900 zł) i kosztują 2,6 tys. zł. W tej kwocie otrzymuje się wskaźnik odległości do pojazdu poprzedzającego z systemem ostrzegania przed kolizją i automatycznego hamowania przy niskich prędkościach, system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu z układem utrzymania pasa ruchu oraz system rozpoznawania znaków drogowych.

 

(ik)

Źródło: complexPR, fot. Producenci

drukuj  
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Musisz być zalogowany aby dodać swój komentarz
Ogłoszenia
Brak ogłoszeń do wyświetlenia.
Zamów ogłoszenie

© Copyright 2024 Przegląd Oponiarski

Projektowanie stron Toruń