Broniący tytułu Rajdowego Mistrza Europy Kajetan Kajetanowicz odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i zwiększył swoją przewagę w klasyfikacji tegorocznych mistrzostw. Zawodnik, startujący na oponach Pirelli, ma drugi z rzędu mistrzowski tytuł w Europie na wyciągnięcie ręki. Do końca sezonu pozostają już zaledwie trzy rundy.
Rozgrywany w miniony weekend asfaltowy Rajd Rzeszowski, odbywający się na Podkarpaciu, zadebiutował w kalendarzu FIA ERC, a ponadto był zaliczany do mistrzostw Polski oraz Słowacji.
K. Kajetanowicz pokonał Bryana Bouffiera - byłego zwycięzcę z Monte Carlo i Korsyki i odniósł emocjonujące zwycięstwo na oczach rodaków, wygrywając osiem z trzynastu odcinków specjalnych. Warunki na trasie były zmienne: od pełnego słońca i upalnych temperatur po przelotne opady deszczu. Rajd był w pełni asfaltowy, ale na zróżnicowanych odcinkach zawodnicy napotykali także krótkie sekcje szutrowe, a jednym z odcinków była podstępna, uliczna próba w Rzeszowie, mieście goszczącym rajd.
Firma Pirelli triumfowała także w kategorii ERC-2, w której Wojciech Chuchała za kierownicą Imprezy zespołu Subaru Poland, na oponach tej marki, odniósł piąte zwycięstwo w piątym starcie. Dzięki temu Pirelli cały czas prowadzi w obu głównych kategoriach Rajdowych Mistrzostw Europy.
Zawodnicy mieli do dyspozycji opony Pirelli P Zero RK, które już potwierdziły swoją wartość w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Są one wykonane z mieszanek od twardej do pośredniej, w zależności od warunków. W Polsce można było użyć maksymalnie 18 opon, a modele z serii P Zero umożliwiły kierowcom jazdę maksymalnym tempem. W drodze po zwycięstwo Kajetanowicz korzystał z pośredniej mieszanki P Zero RK7B.
Następna runda Rajdowych Mistrzostw Europy odbędzie się również na asfalcie. Będzie to Rajd Barum w Czechach, rozgrywany w dniach 26-28 sierpnia.
(ik)
Źródło i fot. Pirelli